Valetta, stolica Malty, najlepiej skomunikowana miejscowość kraju. Z jej dworca autobusowego dotrzemy w każdy zakątek wyspy. My staraliśmy się zwiedzać ją w "międzyczasie". Dwa razy staraliśmy się do niej przekonać. Niestety uliczki stolicy są kręte, wąskie, zatłoczone i skonstruowane w taki sposób, że trzeba iść pod górę albo z niej schodzić.Niemniej jednak warto w nich zgubić się i zaobserwować codzienne zwyczaje ich mieszkańców oraz podziwiać różnorodną barwę charakterystycznych balkonów i drzwi. Chcąc przemierzyć całe miasto, należy kierować się ulicą republiki, której uwieńczenie znajduje się przy forcie św. Elma wysławionego dzięki bohaterskiej obronie przed najazdem Turków.
Zwiedzając Valettę warto zboczyć w prostopadłe uliczki, aby podziwiać zatoki lub parki i ogrody.
Oczywiście zdecydowanie lepsze wrażenie zrobiła na nas dawna stolica Malty - Mdina. Ciche, śródziemnomorskie miasteczko, które dzięki swojej gęstej i wysokiej zabudowie, daje ukojenie podróżnym umożliwiając im spacery w cieniu i chłodzie. Zwiedzanie Mdiny daje nam możliwość cofnięcia się w czasie do średniowiecza. Do miasta można wejść przechodząc przez most nad fosą i Główną Bramę miasta. Na każdym kroku możemy zauważyć tabliczki z umieszczoną prośbą o zachowanie ciszy.
Wchodząc do miasta wspominaną wyżej bramą po prawej stronie napotkamy na wejście do muzeum obrazujące przemiany zachodzące na Malcie oraz ewolucję jaka zaszła w sposobie torturowania mieszkańców wyspy. Sceny przedstawione w muzeum są bardzo realistyczne, dlatego jeśli wakacje spędzacie z dziećmi to zdecydowanie odradzam Wam ten sposób zwiedzania miasta.
Idąc w kierunku północnym, główną ulicą Triq Villegaignon dojdziemy do placu św. Pawła i katedry tego samego patrona. Katedra została zbudowana na miejscu domu gubernatora, który gościł Świętego, gdy ten przebywał na wyspie.Katedrę zdobi piękna biało-czerwona kopuła, często widoczna w panoramie miasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz